A tak na pociechę kupiłam sobie taka fajną doniczkę dla mojego ulubionego kaktusa :)
wtorek, 15 lutego 2011
Dzień ....
Siedzę sobie przy, gorącej małej kawce i zastanawiam się co zrobić z tak...hm... dobrze? nie , raczej wcześnie rozpoczętym dniem . Pobudka o 6 rano to nie jest to co lubię najbardziej , ale niestety mus to mus . Marta na 7 do szkoła , a Tosia postanowiła dzielnie dotrzymać nam towarzystwa z rana . Teraz jestem już po krótkim spacerze do przedszkola , za oknem piękne słońce i przyjemny mrozik , a ja nie wiem co z sobą zrobić . Wena twórcza odpłynęła , pędzle gryzą , do maszyny czuję wstręt .... kiepsko , kiepsko Drogie Panie :) .
A tak na pociechę kupiłam sobie taka fajną doniczkę dla mojego ulubionego kaktusa :)
Miłego dnia dla wszystkich !
A tak na pociechę kupiłam sobie taka fajną doniczkę dla mojego ulubionego kaktusa :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Doniczka świetna !!!A przesyłka powinna jutro do ciebie dotrzeć!!!ja przelew dostałam dziękuje !!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna doniczka, lubię takie. A wena przyjdzie, teraz odpoczywaj! Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńdoniczka super :)
OdpowiedzUsuńzostanę na dłużej...
i ta pocztówka na samym dole... z moich rodzinnych Tychów :)
dziękuję Ci za odwiedziny i miły komentarz...jejku,tak mi się fajnie zrobiło,dziękuję Ci...o 6 pobudka?nieźle...ja od 7 czuwam:) większy W.do szkoły na 8.00 a Maleńka R.wstaje punkt 7...ale w nocy wstajemy jeszcze na karmienie, więc nie wiem która z nas ma lepiej??:))) pozdrawiam Cię serdecznie.j.
OdpowiedzUsuńDoniczka super!
OdpowiedzUsuńSpóźniłam się i dziś może masz już wenę do tworzenia :). Ale mnie też takie dni się zdarzają, zaparzam wtedy kawę(jak Ty), "odpalam" komputer i wędruję po wirtualnym świecie, od bloga do bloga, napatrzę się, naczytam, napodziwiam i aż mi się chce zadziałać :). I nauczyłam sie nie mieć wyrzutów sumienia po takim "leniwym" dniu.
Pozdrawiam cieplutko!