Obserwatorzy

niedziela, 21 lipca 2013

Były sobie jeansy ....

Nie idzie mi jakoś ostatnio pisanie, pomysłów na posty mam kilka, fotki czekają na publikację, a ja odkładam pisanie z dnia na dzień. Trochę się działo ostatnio, ale wychodzę już powoli na prostą. Z dobrych wieści :) Marta moja starsza córcia dostała się do liceum które sobie wybrała, Tosia jako 6-latek również rozpoczyna edukację szkolną w małej klasie, w małej szkole, dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy. Tak więc we wrześniu będę mieć w domu dwie pierwszoklasistki :)
Teraz o tytułowych jeansach ...


Takich ulubionych dawno temu ... Chyba jakoś z sentymentu do tej pory nie zostały wyrzucone, bo ani specjalne modne ( raczej solidnie poszerzone ku dołowi) ani pasujące na mnie (kupione w czasach kiedy było mnie parę kilo więcej ), ale mimo to zalegały w szafie. Kilka dni temu wyciągnęłam z półki i pomyślałam, że może jeszcze się na coś przydadzą ... . Dziś właśnie dostały nowe życie :)



Cóż innego mogłaby uszyć z nich torebkowa maniaczka ;)
Torebka oczywiście nie jest doskonała , bo ja jak to ja, wszystko szybko i "na oko", ale mnie się podoba i już czeka na jutrzejsze wyjście na zakupy :D .

Pozdrawiam serdecznie  moje czytelniczki , dziękuję za wszystkie ciepłe słowa które u mnie zostawiacie !

Do usłyszenia !!!

środa, 3 lipca 2013

Się dzieje ....

Dużo się wydarzyło i sama nie wiem co jeszcze wydarzyć się może ... i złego i lepszego trochę ... najpierw muszę to sobie w głowie sama poukładać , żeby później coś napisać o ile w ogóle to ogarnę ... .
W poprzednim poście obiecałam napisać do czego przydał mi się stół który poprzednio stał w kuchni. W sypialni urządziłam sobie kącik szyciowy , bo męczyło mnie już wyciąganie maszyny za każdym razem kiedy miałam przymus lub ochotę coś uszyć czy przeszyć . Teraz wreszcie wszystko mam "pod ręką" i siadam sobie w moim kąciku kiedy tylko mam ochotę ( ostatnio bardzo rzadko niestety).
Przepraszam, że rzadko ostatnio się odzywam i rzadziej Was odwiedzam mam jednak nadzieję, że Wy o mnie jeszcze nie zapomniałyście :)

 Stara lampa wygrzebana w piwnicy odświeżona w kolorze miętowym świetnie się sprawdza wieczorami .
 Kolejne piwniczne znalezisko to stara rama okienna wypełniona siatką działa jak tablica do przypinania ważnych drobiazgów :)
 Wspomniany stół idealnie wpasował się wymiarami i pomocnik kuchenny też tutaj bardziej się przydaje .

Pudełka do przechowywania wszelkich drobiazgów.
 Maszyna "zabezpieczona" przed kurzem :)

To tyle na dziś witam nowe obserwatorki :) miło mi Was gościć i pozdrawiam wszystkie "stare" serdecznie !

Do usłyszenia !!!