Zanim jedak pokażę moje nowości to chciałabym bardzo podziękować za wszystkie rady pod wczorajszym moim postem , jesteście Dziewczyny fantastyczne i zawsze można na Was liczyć :D . Jeszcze raz wielkie dzięki z całą pewnością z niektórych rad skorzystam .
Młynek przed i po ... napis trochę mi się nie udał , ale trudno następnym razem będzie lepiej ;)
Nowym zasłonkom ciężko zrobić zdjęcia w dzień kiedy słońce świeci , więc przepraszam za ich jakość ;)
Chciałabym pochwalić się jeszcze nowym nabytkiem ...
Całkiem nowy :) jeszcze z metką i stara ceną , dziś kosztował jeszcze mniej ...
Do usłyszenia :) !!!
młynek wygląda rustykalnie i pasuje do Twojej kuchni:). Zasłonki świetne, a lejek rzeczywiście wiekowy....I na dodatek biało-biały!
OdpowiedzUsuńNiech ta Tośka już zdrowieje, bo mnie wykończysz ilością nowości!
Pa!
Oluś, metamorfoza młynka szalenie mi się podoba. Zasłonki genialne! A ten lejek z ceną mnie rozbroił.
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Tosi!
Młynek, cudo i nie widzę , żeby coś źle wyszło ;P:D Zasłonki świetnie się "wpasowały " do Twojej uroczej kuchni, Olu , a lejek niesamowity, gdzie Ty go wygrzebałaś... ? :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej jest jedna korzyć z choroby Tosi..:D Ale mimo pięknych postów, życzę Tosi szybkiego powrotu do zdrowia:)
Uściski
super mlynek
OdpowiedzUsuńMłynek wygrzebałam na Allegro , wystarczy wpisać w wyszukiwarkę hasło "lejek emaliowany" i jest , z tego co widzę jest jeszcze 19 sztuk do kupienia :) . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMłynek wyszedł cudowny, zdolniacho :)!!!
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM TAKIE PRZEDMIOTY Z "PRZESZLOŚCIĄ".SUPER!
OdpowiedzUsuń