Wykorzystałam trochę ten smutny czas na prace sutaszowe , w końcu już od dawna nic w tym kierunku nie zrobiłam . Dziś nie będzie broszki , "rzuciłam się na głębszą wodę ) i powstało takie małe dziełko :)
Chyba pierwszy raz w życiu kiedy skończyłam pracę nad bransoletką pomyślałam sobie ,ze całkiem fajna mi wyszła ;)
W poprzednim poście wspominałam tez uszyte niedawno poduszki , dzis wrzucam fotki i dodam ,że to poduchy z recyclingu :) pierwsze z resztek materiałów , a te w moim ulubionym ostatnio zestawieniu kolorów ( szaro -różowym) zostały uszyte z bieżnika zakupionego w lumpie :)
Najbardziej w taki deszczowy czas nastrój poprawia mi ostatnio muzyka , więc na zakończenie piosenka która bardzo mi się podoba , razem z Tosią lubimy sobie do tej melodyjki potańczyć ;)
Pozdrawiam serdecznie i słońca życzę !!!
Podusie świetne,a bransoletka...powiem Ci że coraz fajniej Ci sutasz wychodzi:) piękna jest:) ciekawa jestem jak wygląda na żywo i czy jest duża?troszkę się cieszę że się nudzicie/nudzisz bo...nie nudzę się sama...Dziś w Łodzi pada tak, że nie mogłam wyjść z małymi nawet przed blok na pięć minut...:( zawsze to lepiej wiedzieć że nie jest się samemu:) słońca dla Was:)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie też nie ma jak wyjść bo ciągle leje , ale skoro nudzimy się razem to już mi raźniej :) . Co do bransoletki to tak średniej wielkości jest , w najszerszym miejscu tam gdzie ten szary kamień ma jakieś 3,5 cm . Pozdrawiam i buziaki przesyłam !
OdpowiedzUsuńOj, ja czuję się tak samo paskudnie! Jechałam z pracy w ulewie, a teraz siedzę na kanapie z ciepłą sunią u boku i nic mi się nie chce......No, może spać:). Ale do nocy daleko, może się zmobilizuję do aktywności!
OdpowiedzUsuńBransoletka wygląda świetnie, i te kolory!
A poduchy po prostu rewelacja! U mnie szycie wciąż w powijakach!
Życzę Ci Olu słoneczka wreszcie (i sobie też). Buziaki!
A ja na nudę przy moich dwóch ognikach nie narzekam - ale nie kryję, że wolałabym z nimi wyjść na spacer i plac zabaw, to wtedy dałoby lepsze ujście swojej rozpierającej energii. A tak - leje, Szaro. Buro. Myszowato (bez obrazy dla myszy).
OdpowiedzUsuńBransoletka jest świetna - bardzo mi się podoba to poprzeplatanie :) A poduchy - no co tu dużo mowić - kapitalne :)
Bardzo ładna jest ta bransoletka :) bardzo ciekawy jest ten asymetryczny przeplot :)
OdpowiedzUsuńWszystko bardzo eleganckie i takie spokojne w barwach. Bardzo mi się podobają Twoje wytworki. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)))
OdpowiedzUsuńPogoda rzeczywiście melancholijna. Wróciłam i widzę, że mnóstwo się zadziało u Ciebie w czasie mojej nieobecności. Bransoletka urocza, poduczy świetne. A na powitanie zapraszam do mnie po wyróżnienie. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń