Dostałam ja dwa dni temu , ale dopiero dziś zbieram się za podziękowania :) . Ostatnie kilka dni to była jakaś nerwówka w domu , intensywne zakupy , przygotowania , pakowanie , dopinanie na ostatni guzik i wczorajszy dzień stres największy czyli daleka podróż :) . Nie moja niestety ... moja Marta pojechała na wakacje na Chorwację . Dziś odetchnęłam nieco bo już dojechali i teraz dwa tygodnie będzie jako tako , a potem będę przeżywać stres podróży powrotnej . Straszna ze mnie "matka kwoka" , uwielbiam kiedy wszystkie moje pisklęta w gnieździe siedzą hihihi . Wracam jednak do tematu :) w zgiełku ostatnich dni dotarła do mnie paczuszka niespodzianka z cudowną zawartością :D , śliczna karta , przecudne koronki :D . Dziękuję Ci Ewuś :) zupełnie się nie spodziewałam , więc radość była tym większa . Kartka stoi sobie , na honorowym miejscu , a koronki czekają na jakiś fajny pomysł . Ilekroć sobie na kartkę spoglądam , to mam ogromną radochę , że "wkręciłam się " do blogowego świata i poznałam tyle fajnych dziewczyn , póki co wirtualnie , ale kto wie ....
A o to i owe cudowności :
I blog autorki tej ślicznej kartki , który dobrze znacie :)
Ewkiki
Ewuś Kochana jeszcze raz bardzo Ci dziękuję !!!!
Przez ostatnie dni udało mi się też posiedzieć chwilę przy maszynie tak dla relaksu i oto kilka efektów tej pracy....
Morskie stworki :)
Na koniec chciałabym pozdrowić serdecznie wszystkich zaglądających do mnie , podziękować za przemiłe komentarze , których nigdy dość ;) i życzyć udanego weekendu !!!
Czytając to wszystko, co dzisiaj napisałaś, zastanawiam się jaką ja będę mamą, gdy moje dziewczyny zaczną wyjeżdżać... Bardzo podziwiam moją mamusię, która nigdy nie dala poznać, że się boi, nigdy nie hamowała, wręcz kibicowała w samodzielności. Ech, chciałabym być taką mamą, jak ona.
OdpowiedzUsuńPaczusię dostałaś śliczną i nie dziwię się, że karteczka stoi na honorowym miejscu. A morskie stworzonka bardzo urokliwe :)
Cmok!
Śliczną karteczkę dostałaś!!! Takie własnoręcznie zrobione karteczki są najpiekniejsze, prawda??? No, no... bardzo fajne efekty relaksu przy maszynie:)) Super, naprawdę!!!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak niespodziewajka, a jeszcze o takiej cudnej zawartości to w ogóle :)
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie zrobiło wakacyjnie!!
Swietne morskie stworki! :)
OdpowiedzUsuńNiespodzianke mialas bardzo fajna :) ladna karteczka no i te koronki :) Pozdrawiam
Szczerze powiem ,że ja mimo ,że stresa mam ogromnego i panikuję to jednak nie zabraniam i staram się nie okazywać nerwów , ale wychodzi to różnie ;) Zobaczymy co będzie jak pojedzie na pierwsze wakacje tylko w towarzystwie koleżanek i kolegów ... bo tym razem pojechała ze swoją przyjaciółką i jej rodzicami więc opieka dorosłych jest :) .
OdpowiedzUsuńMorskie stworki wspaniałe,a prezentów od Ewci można tylko pozazdrościć
OdpowiedzUsuńAcha ja też mamcia kwoczka jestem:)
Te morskie stworki to rozumiem wynik wspólnego podróżowania w myślach z córą do Chorwacji. Czyżbyś w ten sposób rozładowywała stres? Efekt bardzo ładny. Prezenty od Ewuni śliczne. Uwielbiam takie koroneczki itp. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w samo sedno Aniu :) to był właśnie sposób na stres i to całkiem skuteczny ;D
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i pozostawiony ślad :) zapraszam ponownie :) Stworki takie morskie wyszły, a jednym z moich ulubionych jest styl marine, do którego wkomponowują się wspaniale Twoje rybki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Olu, że sprawiłam Ci niespodziankę:).
OdpowiedzUsuńStworki morskie są prześliczne!
A jeśli chodzi o dziecko, to tak samo robię - zaciskam zęby i pozwalam na coraz większą samodzielność! Nie ma innego wyjścia, tylko dzielnie stawiać czoła własnym lękom!
Buziaki :)
Bardzo pomysłowe te Twoje stworki. Przyznam, że ja też lubię, gdy moje pisklątka w zasięgu wzroku są :)
OdpowiedzUsuńPIEKNE STWORKI...GDYBYM BYŁA MAMĄ...CHYBA TEZ BYM BYŁA KWOKA...W KOŃCU QRA JESTEM..HIHI..POZDRAWIAM:)
OdpowiedzUsuń