Obserwatorzy

wtorek, 1 marca 2011

Z kwiatka na kwiatek ...

Zastanawiam się w ostatnim czasie , nad moimi wytworami i stwierdziłam ,że jestem jak ta pszczółka która przeskakuje z kwiatka na kwiatek ... jakoś nigdzie miejsca zagrzać nie umiem . Smutne jest to ,że podobno ktoś kto robi wszystko w niczym dobry nie jest i chyba to prawda : ( . Nie umiem się niestety zagłębić w żadną technikę , najpierw ale to już kawał czasu temu robiłam biżuterię , znudziło mi się , to przeskoczyłam na decu , ale tez jakoś specjalnie nie wsiąkłam , potem szydełko ( parę szalików i chust mam , nawet w nich chodzę) , kilka dni temu zakupiłam sobie filc i teraz kombinuje co z tego zrobić ... niestety to jeszcze nie koniec .... sutasz mi się spodobał. Zaopatrzyłam się w te kolorowe sznureczki i pierwszą próbę mam za sobą , średnio udaną , ale patrząc na instruktażowe filmiki naiwnie pomyślałam ,że to takie proste jest :D



Kiedy zaczynałam to miała to być bransoletka , w trakcie uznałam ,że będzie wisiorek , a kiedy pokazałam to mojej mamie to usłyszałam : " fajna broszka" .

6 komentarzy:

  1. Bardzo ładna broszka albo wisiorek :).
    Rozumiem o czym piszesz, bo ze mną jest podobnie. Próbuję różnych technik i idę dalej. I co z tego! Mam korale robione przez siebie, ozdoby w mieszkaniu, coś z filcu, kartki świąteczne itp. Jak trzeba, to bez problemu mogę sama się zabrać za różne rzeczy. To daje mi luz. Dlatego jest ok. Ale sutaszu jeszcze nie próbowałam :). Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. ale co Ty mówisz???jakie średnio udane??mnie sutasz nie wyszedł,na razie się poddałam...nie mam pojęcia jak to się robi żeby wyszło...robisz fantastyczne rzeczy!nie poddawaj się zniechęceniu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo Wam dziekuję ,za Wasze miłe słowa :) Nic tak w końcu nie podnosi wiary w siebie jak opinie zdolnych osóbek jakimi niewątpliwie jesteście :) . Moja wiara we własne możliwości to rośnie ostatnio pionowo w górę ;), a jeśli chodzi o sutasz to będę "walczyć" nadal póki co spodobało mi się :).

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak trzymaj! To, że próbujesz różnych technik świadczy tylko o Twojej kreatywności. A kursik na jajo będzie, jak na razie nadal leżę... Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z poprzedniczką, że skoro próbujesz tylu różnych technik, to świadczy to tylko i wyłącznie o twojej kreatywności i zdolnościach. Wierz mi, nie każdy może się pochwalić tyloma pięknym rzeczami zrobionymi własnoręcznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. ależ tu pięknie i inspirująco.dobrze,że próbujesz nowych technik,to zawsze nas rozwija.
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń