Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień. George Bernard Shaw
czwartek, 3 marca 2011
Wszystkiego po trochu ...
A co :) skoro moja pierwsza broszka w Waszych opiniach nie wypadła wcale tak najgorzej ( w zasadzie to nawet bardzo dobrze wypadła jupi :) ) to dzisiaj pokażę moje drugie małe dziełko ... też broszka , ale w głowie już kiełkuje pomysł na coś większego ...
Jako ,że tytuł posta brzmi ,że wszystkiego będzie po troszku to przedstawię też moje pierwsze filcowe korale :)
No i na zakończenie to, co dziś króluje pewnie w każdym domu , w końcu dziś dzień przeciwko szczupłej figurze hehehe ...
Smacznych pączusi Wam życzę :) !!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kobieto! Jak Ty się rozkręciłaś, po prostu niemożliwie. Broszka śliczna, korale też. To nagły przypływ weny, czy zawsze tak masz?
OdpowiedzUsuńBardzo udane dzieła, gratuluję i pozdrawiam :).
Chyba nagły przypływ weny ... a może słomiany zapał , coś mnie zakręci to działam , a za chwilę mi się nudzi i szukam czegoś nowego . Dziekuję za komplementy , jeszcze trochę i " w piórka obrosnę " hihihi ;)
OdpowiedzUsuń