Obserwatorzy

czwartek, 3 marca 2011

Wszystkiego po trochu ...


A co :) skoro moja pierwsza broszka w Waszych opiniach nie wypadła wcale tak najgorzej ( w zasadzie to nawet bardzo dobrze wypadła jupi :) )  to dzisiaj pokażę moje drugie małe dziełko ... też broszka , ale w głowie już kiełkuje pomysł na coś większego ...


Jako ,że tytuł posta brzmi ,że wszystkiego będzie po troszku to przedstawię też moje pierwsze filcowe korale :)



No i na zakończenie to, co dziś króluje pewnie w każdym domu , w końcu dziś dzień przeciwko szczupłej figurze hehehe ...



Smacznych pączusi Wam życzę :) !!!

2 komentarze:

  1. Kobieto! Jak Ty się rozkręciłaś, po prostu niemożliwie. Broszka śliczna, korale też. To nagły przypływ weny, czy zawsze tak masz?
    Bardzo udane dzieła, gratuluję i pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nagły przypływ weny ... a może słomiany zapał , coś mnie zakręci to działam , a za chwilę mi się nudzi i szukam czegoś nowego . Dziekuję za komplementy , jeszcze trochę i " w piórka obrosnę " hihihi ;)

    OdpowiedzUsuń