Mam doła i w dużej mierze dlatego muszę czymś zajmować ręce żeby nie zwariować . Wykorzystuję resztki różnych włóczek i ubieram moje ulubione kubki i szyjkę Tosi . Ciągle siedzimy w domu i póki co nie zanosi się na radykalną zmianę , a ostatnie wiadomości z lekarskiego gabinetu lekko mnie dobiły . Nie dość , że po zakończeniu pierwszego antybiotyku nie mamy żadnej poprawy to jeszcze mamy podejrzenie , że Tosia ma astmę oskrzelową , chciałabym żeby to była jakaś koszmarna pomyłka , ale słuchając tego duszącego kaszlu który pojawia się atakami i przechodzi po inhalacjach nie pozostaje mi chyba nic innego tylko oswajać się z myślą , że to rzeczywiście to . Narazie połykamy kolejny antybiotyk i czekamy co będzie dalej ...
Pozdrawiam serdecznie !!!
Piękne ocieplacze.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby choróbsko poszło precz - śliczne ocieplacze :)
OdpowiedzUsuńKochane zdrówka, faktycznie koszmarnie to brzmi, najgorsze są antybiotyki, bo strasznie wyjałowiają organizm;(
OdpowiedzUsuńOcieplacze wspaniałe;)
Buziaki dla Was;*
Oj, to się martwisz Olu! Miejmy nadzieję, że Tośka wyjdzie na prostą i okaże się, że to nie astma. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńA Twoje robótki są słodkie i cieplutkie! Bardzo mi się podobają:).
Ja niestety jeszcze w trakcie szkoleń - w najbliższym miesiącu czeka mnie osiem dni.......
Buziaki, trzymajcie się, będzie dobrze!
Małą nadzieję jeszcze mam , ale niestety wszystkie objawy pasują jak ulał , nawet widzę poprawę po podawaniu leków na astmę .
UsuńDużo zdrówka,a ocieplacze w sam raz na dzisiejszą pogodę!
OdpowiedzUsuńoby się okazało, że antybiotyki pomogą.. trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńto różowe cudeńko z kwiatuszkiem jest po prostu przepiękne! z chęcią bym sobie sprawiła coś takiego na zimę i nosiła jako opaskę na uszy ;)
co do moich oczu, to nie lubię ich.. zawsze chciałam niebieskie, a są jakieś takie nijakie ;(
No popatrz , a ja mam niebieskie a zawsze chciałam mieć brązowe zwłaszcza że przy moich ciemnych włosach takie jasne oczy jakoś blado wyglądają :). Mówiąc o Twoich zwłaszcza kształt miałam na myśli , ale kolor też fajny :)
Usuńświetne otulacze , a co do astmy , to jak teraz lek nie pomoże zmień lekarza ,albo sprawdź czy nie ma lambrii , bo objawy sa takie same ,a podejrzewaja wtedy astme oskrzelwa warto sprawdzić.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry będzie dobrze ;)
pozdrawiam
AG
Mam nadzieję, że antybiotyk zadziała, życzę Wam tego z całego serca. Fajnie, że znajdujesz zajęcie dla swoich rąk, bo dzieła wychodzą z pod nich urocze. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ze macie dziewczyny problemy zdrowotne. Fakt, ze w takich chwilach mało co cieszy. Życzę Wam żeby wszystko jak najszybciej uległo poprawie i przesyłam dawkę pozytywnej energii. Ja jeszcze dobrze pamiętam Jaśkowe ataki zapalenia krtani i duszności i leczenie sterydami, od których dziecko utyło. Prawdziwy koszmar, na który lekarze mieli jedno wytłumaczenie wyrośnie, a jaka przyczyna - wyrośnie:) Szukałam sama dwa lata i znalazłam. Teraz Jaś jest zdrowy i pilnuję żeby trzymał się z dala od przyczyny wszystkiego złego. Obyście i Wy kochane znalazły swoją przyczynę. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńOlu za Tosię trzymam kciuki,a Twoje otulacze są słodziutkie:)
OdpowiedzUsuńjakie słodkie te ocieplacze *.*
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
trzymam kciuki, by diagnoza się nie potwierdziła...pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTu namiary na Muzeum ul.Zajęcza 42 Ruda Śl. tel. 32 700 70 49 teraz czynne tylko w weekendy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG