Dzięki wielkie za to, że z takim entuzjazmem przyjęłyście mojego Pana Stracha , czytając wszystkie Wasze komentarze pychol mi się śmiał od ucha do ucha :D . W kwestii szyciowej dzięki Wam poczułam się znacznie lepiej .
Idąc za ciosem znowu się wzięłam za szycie i powstał Anioł Patriota ;) nazwa dostała mu się za kolory w jakich go uszyłam , tak się jakoś złożyło ,że biel i czerwień to kolory podstawowe
Całe popołudnie anielica szukała swojego miejsca w domu i ostatecznie trafiła do pokoju Marty , ale na wyraźne życzenie nowej właścicielki dostała kolorowe getry, żeby nie było tak mało kolorowo ;)
W mojej kuchni pojawiła się też nowa półeczka oczywiście przeszła małą przemianę i z takiej w kolorze drewna stała się biała z delikatnymi przecierkami . Mój Mąż zawiesił ją nad tablicą korkową , bo wymyśliłam sobie, że razem stworzą ciekawą całość i całkiem nieźle to wyszło .
Na zakończenie pokażę Wam jeszcze liścik, który Tosia napisała do babci i dziadka z okazji ich święta , przypominam, że moje dziecię nie ma jeszcze 5 lat ;)
Dziadkom łezka się w oku zakręciła :)
Pozdrawiam i buziaki przesyłam !!!
List przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńPoleczka jest sliczna, chyba bede musiala do Ciebie "wpasc" wtedy kiedy bedziesz spala i wyniesc ja hehe
Przyjeżdżaj ja mam mocny sen z całą pewnością wyniesiesz półkę bez problemów ;)
UsuńOlu! Anioł (a raczej anielica) jest świetny! A getry dodały jej charakteru:).
OdpowiedzUsuńPółeczka natomiast wygląda rozkosznie - uwielbiam takie, po prostu pasjami! Pięknie się komponuje w kuchni. Gratuluję serdecznie!
Buziaki dla Ciebie i reszty (szczególne dla małej mądralki Tosi - śliczny i wzruszający liścik:)
Dziękuję Ewcia :D
Usuńwszystko cudnie i super wygląda pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniołek uroczy zdecydowanie...moją uwagę przykuły sznureczki ze spinaczami na tablicy...chyba Ci ukradnę pomysł:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż bardzo proszę :)
OdpowiedzUsuńnie obraziłabym się, gdyby anielica znalazła miejsce w moim pokoju ;) piękna! co do półki to prezentuje się świetnie ;) idealnie pasuje do tej tablicy, myślałam, że to jest razem ;p
OdpowiedzUsuńAnielica nie dość, że patriotka, to jeszcze za markietankę moze uchodzić w tych getrach :))Półka marzenie (moje),a całość śliczna. Pozdrawiam Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńAnielince bardzo do twarzy w getrach, a biel z czerwienią to ładne kolory- kilka dni temu przemalowałam na nie pokój córki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudna Anielinka :) Półeczka po prostu śliczna... Ale wygrywa w tym poście przepiękny list :D
OdpowiedzUsuńjest piękna!
OdpowiedzUsuńa półeczka też śliczna...
marzenie moje :) hehe
aaah... może na wiosnę uda mi się zrobić remont kuchni... oby!
List cudowny, pocieszny ogromnie:)
OdpowiedzUsuńNa półkę więcej nie patrzę, bo zazdrość mi się wkrada, a ja tego nie lubię u siebie :))
Tilda masakrycznie fajna, podziwiam Twój talent! Buziaki!
no ładny wyszedł, wyszedł, ale prawdę powiedziawszy Córa miała rację nakazując getry uszyć ;) no a po przeczytaniu tego posta zachodzę w głowę w jakim wieku moja córa zacznie piśmienna być ;)
OdpowiedzUsuńNo i od czego tu zacząć, tyle piękności. Półka rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńList do Dziadków chwyta za serce. A anielinka cudna i z getrami faktycznie wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
ja po prostu nie urosłam, a chciałabym ;( taki jestem karzełek mały ledwo 158cm. A tyć również nie mogę.. nawet jak chcę! ;c
OdpowiedzUsuńOlu, anioł patriota rozłożył mnie na łopatki!:) Jest fantastyczny a te je podkolanówki... nie mogę:) Półeczki Ci kochana pozytywnie zazdroszczę - jest taka moja! A takie liściki jak ten Tosi , to noszę w portfelu i często moim już dużym dziewczynom pokazuję:) Fajna pamiątka:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńLiścik wzruszający :) Anielica cudna, a szczególnie wzruszyły mnie jej kolorowe getry. Półeczka rzeczywiście świetnie się skomponowała z tablicą. Po prostu anielsko u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na ta polke!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie xx
http://annamarieann.blogspot.com/