Było wyjątkowo pracowicie :) Już od jakiegoś czasu chodziła za mną tablica kuchenna , kilka ładnych nawet znalazłam , ale jakoś ceny skutecznie mnie odstraszały , aż w końcu postanowiłam uruchomić nieco wyobraźnie i przytaszczyłam z piwnicy stara tablicę mojej Marty . I właśnie zamierzam zaprezentować dziś skończoną tablicę kuchenną :
Tak wyglądała przyniesiona prosto z piwnicy :
Teraz kolejne etapy pracy :
No i tadam efekt końcowy w miejscu docelowym :)
Uszyłam sobie też dzisiaj tak na deser ptaszka :)
Pozdrawiam serdecznie !
No bardzo ładna tablica, napracowałaś się! Uwielbiam motywy różane!
OdpowiedzUsuńA ptaszek wiośniany i optymistyczny. Owocny weekend :). Pozdrawiam.
Moje dzieci ostatnio stwierdziły, że przydałaby się taka tablica do zadań specjalnych, żebym mogła im zapisywać, co jest do zrobienia, bo czasami ciężko im się domyślić ;), a stara tablica gdzieś się podziewa, może w piwnicy? Pomysł super i wykonanie również:)
OdpowiedzUsuń