Obserwatorzy

niedziela, 9 października 2011

Pamiętaj ....

Nie wiem czy jeszcze pamiętacie pewien rozbrojony przez mnie zegar ,jeśli nie to przypominam ,że pisałam o nim TUTAJ . Poszukiwałam wtedy pomysłu na wykorzystanie poszczególnych elementów i choć byłam skłonna jednak na powrót zrobić zegar , to jednak  nie udało mi się znaleźć odpowiedniego mechanizmu . Leżała więc sobie deseczka odłogiem aż do dzisiaj :) . Biała farba , kilka klamerek, drobnych elementów i powstała tabliczka na drobne zapiski która zawisła w komputerowym kąciku






Klamerek zrobiłam sobie kilka więcej niż było mi potrzebne do tabliczki więc zawisły na lodówce , gdzie też ciągle wieszam jakieś drobne karteluszki .






Takie małe drobiazgi , a cieszą :D

Sama nie wierzę ,że znowu to napiszę , ale tak prawda jest ... Tosia znów jest chora i niestety tym razem jest poważniej , podwyższona temperatura i prawie cały dzień przespany , teraz już właściwie też w łóżeczku , okropny duszący kaszel , do lekarza idziemy jutro , ale coś mi się zdaje ,że to może być zapalenie oskrzeli :(
Trzymajcie kciuki ,żeby jednak nie .


Miłego tygodnia Wam życzę :)

12 komentarzy:

  1. Oleńko! Śliczna tablica! A jakie piękne na niej dekory (nie pamiętam czy były pierwotnie?).
    Super klamerki, kiedyś może też zrobię magnesiki!
    Trzymam mocno kciuki za zdrowie Tosi. Przykro mi, że tak się ciągnie za nią to choróbsko!
    Czy to znaczy, że z planów październikowych nici?
    Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaki dla małej! (dla starszej córy też !).

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuję Ewuś :) Dekory było tylko w złotym kolorze i jakoś mi się nie widzały więc pomalowałam . Na szczęście szpitalny wyjaz dopiero 25 października więc mam nadzieję ,że do tego czasu wyzdrowieje , ale do przedszkola to już chyba w tym miesiącu nie pójdzie , wolę nie ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł z tablicą, Olu:)prezentuje się uroczo, a do tego stała się całkiem praktycznym "przydasiem" :D Super klamerki.
    Ściskam i życzę zdrówka , pozostaje nadzieja, że Tosia po prostu wyrośnie z tych choróbsk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł na tą tablicę . Klamerki także super. A dla Tosi szybciutkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. dla Tosi dużo zdrowia życzę dałam blog do obserwacji i będę zaglądać często miłego wieczorku

    OdpowiedzUsuń
  6. Olusia, smuteczki gonią smuteczki - jak te dzieciątka chorują.... Mam nadzieję, że nic poważniejszego z tego nie wyniknie.
    Tablica jest śliczna, a te klamerki - sam urok :) świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczności jak zwykle u Ciebie:) zdróweńka dla Tosiuni, jej...biedna mała...:( i Ty się trzymaj.mam nadzieję że to nic poważnego.napisz, proszę w wolnej chwili jak z Nią.dużo dużo dużo cierpliwości dla Ciebie, Kochana...trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrówka dla Małej!!! Kiedyś na swoim blogu pisałam, że shabby-chic/postarzanie uzależnia i w Twoim przypadku się to także sprawdza ;) Ślicznie wyszła ta tablica!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam.Radość ukryta jest pod powłoką zwykłego, szarego dnia...
    I to jedynie od Ciebie zależy czy ją znajdziesz czy nie...
    Otwórz szeroko oczy,a dostrzeżesz to,
    co wniesie radość do Twojego życia...
    Pozdrawiam milusio.......Miłego Poniedziałku :-)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł i świetne wykonanie :-) Zapraszam do mnie na candy http://wmoimmagicznymswiecie-magda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Z całej siły trzymam kciuki za Tosię,a tablica i klamerki super!!!

    OdpowiedzUsuń