Już pojawił się kiedyś wpis na moim blogu z niebieskim w tytule ... cóż nie ukrywam, że lubię ten kolor i od czasu do czasu pojawia się w mojej biżuterii , ciuchach czy jak dziś we wnętrzu . Wydobyłam z zakamarka niebieską farbę i popłynęła szerokim strumieniem ;). Wszystko to za sprawą patery którą zaprezentowałam poprzednio. Tak mi się spodobała, że wykorzystując kolejny świecznik i starą podstawkę pod doniczkę powstała kolejna, nieco mniejsza patera do kompletu. Początkowo miała być biała, ale jakoś tak dla kontrastu postanowiłam machnąć ją na niebiesko.
Skoro już farba jest to zabrałam się za kilka rzeczy które już od dawna czekały na przemalowanie...
Dziś wyjątkowy dzień moja starsza córcia Marta obchodzi swoje 16 urodziny :) czasem trudno mi uwierzyć jak szybko minęły te lata, jeszcze nie tak dawno mała dziewczynka a teraz już kobieta ( o 15 cm wyższa od mamy ;) ). Przed nią trudny wybór życiowej drogi, mam nadzieję trafny, od września nowa szkoła...
A jutro walentynki które w naszym domu będą również w kolorze niebieskim ;)
Pozdrawiam cieplutko :) !!!