Obserwatorzy

wtorek, 18 października 2011

Recycling starego sweterka ....

W zeszły piątek zabrałam się za długo odkładane porządki w naszej garderobie , bo ciuchów przybywa , miejsce się kurczy i jeszcze trochę ,  a wejść nie będzie można . Zrobiłam więc segregację i garderobę opuścił wielki wór pełen pełen nienoszonych od wieków rzeczy . Wczoraj z kolei przyszła znajoma i zrobiła przegląd owego wora w poszukiwaniu czegoś dla siebie . Rzucił mi się w oko stary sweterek który choć mi się podobał to noszony nie był zbyt często bo jakoś nie bardzo dobrze się w nim czułam . Wpadł mi jednak do głowy pewien pomysł :) . Dziś było prucie i zszywanie i zaraz pokaże efekt tych zabiegów ...

 Na fotce powyżej jeszcze jako sweterek :)




A tutaj już jako zimowy szaliczek :)

Mam jeszcze małą prośbę do zwyciężczyń w moim candy :) proszę was bardzo o cierpliwość , bo choć paczki już spakowane to jeszcze nie wysłane , niestety choróbsko mnie dopadło i tym razem to ja leżę i nigdzie nie wychodzę , ale jak tylko poczuję się lepiej to pierwsze wyjście to będzie poczta . Obiecuję :)
Czekam jeszcze na adres Ani z Radziejowego Zacisza :)

Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia :)

12 komentarzy:

  1. Fajny pomysł i efekt! Będzie świetnie wyglądał do płaszcza, czy kurtki:).
    Porządki w szafie właśnie na mnie czekają....
    Pozdrawiam Olu i zdrowia życzę! Kuruj się dziewczyno i stawiaj na nogi!!!!!!!
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuruję się Ewcia :) Niestety skończyło się wizytą u lekarza i antybiotykiem , a moja pani doktor była bardzo zdziwiona widząc mnie po 6 latach od ostatniej mojej u niej wizyty :). Jak ja nie lubię chodzić do lekarza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Olu kochana, bardzo się cieszę, że los trafił na mnie. Śliczności mi się trafiły, nie ma co.Przepraszam, że dopiero dziś się odzywam, ale od niedzieli cierpię na potworną migrenę, która dopiero dziś wieczorem mi odpuszcza i w zawiązku z tym w ogóle nie podchodziłam do komputera. Po odbyciu lekcji w szkole padałam jak nieżywa.Coś ta jesień nam nie służy. Przesyłam maila, a Tobie życzę duuużo zdrówka. Pomysł z szaliczkiem bardzo udany. Buziaki ślę z pozytywną energią:)Ania

    18 października 2011 20:49

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram recycling, a szliczek jak nowy ijaki oryginalny.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mam zielonego pojęcia jak przerobiłaś ten sweterek, ale wyszło super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no i się odzienie nie zmarnowało ;) dalej ciepło będzie dawało :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. szałowy i szalowy ten recykling :)
    Oj, niedobrze że się pochorowałaś. Ale zapewne antybiotyk pomoże i szybciutko wrócisz do formy. W każdym razie trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też nie mam zielonego pojęcia jak tego dokonałaś, ale efekt wspaniały, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, czegoś takiego właśnie szukam do czapki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zwyciężczyniom i zapraszam na Candy do mnie: http://magdowo-pasje.blogspot.com/
    Pozdrawiam. m.

    OdpowiedzUsuń
  11. Rany nie wiem jak to się stało, że komentarz nie pod tym co trzeba postem wpisałam, ale trudno.
    Oczywiście zaproszenie utrzymuje swoją moc.
    A sweterek, tfu, szaliczek boski. Ja chyba też przejrzę swoje sweterki w poszukiwaniu materii na szaliczek. Bardzo inspirujący ten pomysł.
    m.

    OdpowiedzUsuń