Wiem ,że mam :) zwłaszcza tu na moim blogu , bo na Wasze staram się zaglądać regularnie , może nie zawsze pozostawiam po sobie ślad , ale to wszystko dlatego ,że moja głowa od rana do wieczora zaprzątnięta jest tym nieszczęsnym remontem . Kiedy zaczynaliśmy to w myślach miałam koncepcje na najdrobniejsze szczegóły nawet , a dzis wszystko mi się zmienia jak w kalejdoskopie .Ciągle wyskakują jakieś niespodzianki , a to półka która nagle nie pasuje tam gdzie miała wisieć , a to komoda której przemalowywanie kompletnie mi nie wyszło i teraz mam dylemat czy w ogóle będzie pasować . Co niektóre meble przemalowuję już drugi raz , koszmar .... Dziś tak dla odstresowania zajęłam się drobnymi dodatkami które miałam w głowie i tak powstał mały , pachnący wanilią obrazek :
Komoda z delikatnymi przecierkami i lampa do kompletu :
Taki drobiazg z ulubionymi świeczkami :
Dostałam też dziś paczuszkę z wylicytowanymi podkładkami pod kubki :
Podkładki przejdą jeszcze metamorfozę i być może uda mi się wkrótce pokazać efekt :)
Chciałam też dziś wrzucić fotkę z postępów w remoncie , ale jednak zostawię to sobie na osobnego posta .
Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję ,że chociaż troszkę tęskniłyście za mną ;)
świetny ten deseczkowy obrazek
OdpowiedzUsuńfajnie, że się odezwałaś, oczywiście, że tęskniłam :).
OdpowiedzUsuńwszystko, co pokazałaś jest śliczne.
Teraz, to chyba ja na trochę zniknę, bo w rodzinie problemy zdrowotne i nie bardzo mam głowę do bloga. pozdrawiam
Mam nadzieję ,że nic poważnego ... Trzymaj się !
OdpowiedzUsuńzawzięłam się na maszynę, bo z szyciem ręcznym długo się schodzi. Zobaczymy co z tego wyniknie. A materiałki z Ikea i zwyczajnego sklepu z tkaninami a troszkę wyglądają jak tildowe
OdpowiedzUsuńpowodzenia! remonty ostatnio mnie prześladują!
OdpowiedzUsuńKomoda jest cudna! Ja też powoli kompletuję dodatki do nowego domu i muszę przyznać, że to okropnie ciężkie zajęcie:) przynajmniej dla mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!