Obserwatorzy

wtorek, 23 października 2012

Frilly czyli błyskawiczny sposób na efektowny szaliczek ...

Włóczka ta zaintrygowała mnie podczas mojej ostatniej wizyty w mojej ulubionej pasmanterii :) oczywiście odrazu zapytałam przemiłej właścicielki do czego to użyć i w jaki sposób. Niestety precyzyjny opis jakoś zupełnie nie przemówił mi do wyobraźni, ale pani zaproponowała że za kilka dni mam wpaść to pokaże mi efekt na żywo. Nie ukrywam spodobał mi się i tak oto włóczka Frilly wylądowała w mojej torebce . Jeden wieczór i jest gotowy szaliczek :)
Idealna sprawa dla niecierpliwych ;)





Teraz kolej na kilka fotek z kolejnej sobotniej wycieczki na grzyby , pogoda była przepiękna zbiory równie udane jak tydzień wcześniej :)








Kończąc chciałabym podziękować za dwa przyznane mi wyróżnienia od bardzo kreatywnych i sympatycznych dziewczyn :D 




Dziękuje bardzo dziewczyny jest mi niezmiernie miło :) 

Ja przekazuję te wyróżnienia wszystkim kreatywnym dziewczynom które maja czas i chęci na prowadzenie swoich blogów .

Pozdrawiam serdecznie !!!

18 komentarzy:

  1. Gartuluje wyróżnień :)
    a szaliczek cudny :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja poproszę przepis na ekspresowy szal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja znalazłam go tutaj :
      http://szydelkobean.blogspot.com/2012/10/ponczo-sweterek-i-szal-boa.html

      Usuń
  3. Cześć Olunia! Szal wyszedł przecudnie i ma piękne kolorki. Wiesz, to prawda, że robótki są idealne dla niecierpliwych :)
    U nas od wczoraj jest zimno, ale w zeszły weekend też mieliśmy piękną pogodę typową na wyprawy do lasu :)
    buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To robótka dla takich którzy nie lubią zbyt długo czekać na efekt końcowy ;)

      Usuń
  4. Piękne kolory! Jestem w szoku że zrobiłaś szaliczek w jeden wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden to wyczyn wprawionym wykonanie takiego szaliczka zajmuje max dwie godziny , mnie zeszło trochę dłużej bo kilka razy prułam zanim efekt uznałam za zadowalający :)

      Usuń
  5. o rany jaki fajny szaliczek! muszę się zagłębić w ten temat ;) a zdjęcia piękne, to i spacer musiał być udany ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny jest! Ale absolutnie nie rozumiem, jak zrobiony:)))).
    Zdjęcia super - ja tez była na grzybach i tym razem przywiozłam bardzo dużo! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spójrz tam Ewuś :) to bardzo prosta sprawa wbrew pozorom :)
      http://szydelkobean.blogspot.com/2012/10/ponczo-sweterek-i-szal-boa.html

      Usuń
  7. Gratuluje wyróznień...
    Szaliczek fantastyczny, widziałam podobną włóczkę ale jakoś nie mogę sie przekonac jak Ty na początku;)
    Zdjęcia cudne;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Olu, szalik wyszedł świetny:) fajnie że się przekonałaś.a wyróżnienia gratuluję, zasłużone:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pełna podziwu jak można zrobić cudny szaliczek w jeden wieczór...chyba i cała noc....ładne zdjęcia z jesiennego spacery, musimy korzystać bo zima tuż, tuż....Dziękuje za miłe słowa ...buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  10. idę zerknąć jak go zrobic...bo jest cudny:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Szaliczek czadowy:)
    Przepiękne fotki....
    Wyróżnienie w pełni zasłużone:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w tym roku wybrałam się na grzyby tylko raz, niestety z marnym skutkiem:( A szaliczek wygląda bardzo fajnie i kolorek mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń