Obserwatorzy

niedziela, 3 lipca 2011

Deszczowo ....

Jakoś nie szczególnie pięknie rozpoczął się lipiec , od kilku dni za oknami deszcz i człowiek jakoś na nic ochoty nie ma . Siedzimy z Tosią w domu , bo przez  "sprzęt" na uchu nie bardzo możemy spacerować po deszczu ,żeby się nam nie zawilgocił . Myślałam ,że chociaż ręce czymś zajmę i powstanie coś nowego w naszym domku , ale nie tylko pomysłów , ale i chęci brak , Coraz częściej myślę sobie ,że powinniśmy już wyjechać na urlop i odpocząć po prostu , niestety nasz urlop dopiero w sierpniu , tylko Marta już za kilka dni wyjeżdża na Chorwację z przyjaciółką i jej rodzicami ( ale jej zazdroszczę ;) ) . Jedyne co ostatnio udało mi się zrobić to kuchenna firanka , kiedyś kupiłam w lumpku kawał materiału za 5 złotych i przeleżał swoje w domu ,aż w końcu powstała z niego firanka , taka prosta nic nadzwyczajnego , ale mnie zawsze cieszy jak coś nowego się pojawia , choćby taki drobiazg ....

Tak było najpierw , ale uznałam ,że jakoś pusto jest , więc doszyłam jeszcze kokardę ....


Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję ,ze u Was lepsza pogoda i nastroje też :).
Dziękuję za wszystkie komentarze i za to ,że jesteście :D

10 komentarzy:

  1. Olu! Ponieważ blisko mieszkamy, u mnie też leje, po prostu jesień.
    Też nie "chcem, ale muszem", bo częściowo na własna prośbę zostałam zasypana owocami. Więc przetwarzam.
    I doskonale Cię rozumiem, ja też wyjeżdżam dopiero w sierpniu. Z drugiej strony, dobrze, że nie jesteśmy teraz nad morzem...
    Materiał trafiłaś śliczny i piękną uszyłaś firneczkę, zdolniacho! Z kokardą jest świetnie!
    Idę dalej działać, pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i teraz jest ślicznie. Baaardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Lato nas nie rozpieszcza :( Piekna firaneczka z piekna kokardka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie,cieplutko,domowo-PIĘKNIE:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna firaneczka i ta kokarda :). Zdolniacha :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja na urlopie i też ściana deszczu dzisiaj.
    a firanusia urocza po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana u mnie też od paru dni pogoda pod psem, deszczowo i chłodno. Oj, gdzie te lato??
    Firanka wyszła bardzo fajna i materiał w niebieskie kwiatuszki śliczny!
    Serdeczności posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny materiał, świetnie go wykorzystałaś. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny materialik. Ostatnio zamarzyła mi się letnia kuchnia- mam takie fajne miejsce w piwnicy z wyjściem na ogród- właśnie w takich niebieskościach.

    OdpowiedzUsuń