Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień. George Bernard Shaw
biedronki
Obserwatorzy
piątek, 31 grudnia 2010
wtorek, 28 grudnia 2010
Marty świat...
Dziś chciałabym pokazać kilka fotek zrobionych przez moją starszą córkę ....gimnazjalistka która chciałaby zostać fotografem :) nie wiem czy zrealizuje swoje marzenia , ale zawsze może to pozostać jej pasją . Dużo nauki przed nią , ale od czegoś trzeba zacząć ...
środa, 22 grudnia 2010
Życzenia ...
Aby Święta były wyjątkowymi dniami w roku,
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem,
By kolacja wigilijna wniosła w serca spokój
a radość pojawiała się z każdym nowym brzaskiem.
By prezenty ucieszyły każde smutne oczy,
by spokojna przerwa ukoiła złość
By Sylwester zapewnił szampańską zabawę,
a kolędowych śpiewów nie było dość!
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Wspomnień czar...
Dziś będzie tak zupełnie nie świątecznie ... Wczoraj ogarnęła mnie chęć zmian i na pierwszy ogień poszła moja rama w której od czasu do czasu mam ochotę zmienić wystrój i właśnie wczoraj takiej ochoty nabrałam :) ... i tak właśnie powstał mój wspomnień czar . Do jednej z codziennych gazet w każdy czwartek dołączona jest stara pocztówka ( właściwie to stylizowana na starą) ze zdjęciem jak było kiedyś w okolicznych miastach i z tych to właśnie pocztówek powstała taka mała wystawa ...
czwartek, 16 grudnia 2010
Idą święta ...
Powolutku , małymi kroczkami i do mojego domu zbliżają się święta ....czasem zastanawiam się czy je lubię . Atmosfera samych świąt jak najbardziej , te wszystkie drobiazgi i dekoracje które na tę atmosferę się składają też ok , ale wiem ,że wyjątkowo nie znoszę tej przedświątecznej bieganiny , tłumów w sklepach , nerwówki czy aby napewno wszystko kupiłam ... ale kiedy w wigilijny wieczór wraz z pierwszą gwiazdką zasiadamy do stołu całe napięcie gdzieś się ulatnia i wtedy nadchodzi ten najfajnieszy czas ...
wtorek, 14 grudnia 2010
Ptaszek ptaszka ptaszkiem pogania....
Sama nie wiem czy aż tak lubię ptaki , w każdym razie faktem jest ,że co raz więcej pojawia się ich w naszym domu ....
Mam też w każdy ranek gości na śniadaniu , fotka może nie najlepsza , ale robiona zaraz po przebudzeniu ... to tylko jeden z porannych gości , a jest ich dużo więcej może kiedyś uda mi się uchwycić całe stadko oczekujących w kolejce na parapecie amatorów słonecznika :) .
Pozdrawiam serdecznie :)
piątek, 10 grudnia 2010
Królik w pięciu odsłonach ....
Dziś przedstawiam mojego królika , pierwsze dzieło stworzone na nowej maszynie do szycia :) . siedzi sobie grzecznie w kąciku i kiedy na niego spoglądam to jedyna myśl jak przychodzi mi do głowy to : piękne to to nie jest , ale moje ;) . Zamierzam jeszcze powołać do istnienia jakąś towarzyszkę życia dla mojego pana i po cichu liczę na to ,ze może będzie deczko bardziej udana ....
środa, 8 grudnia 2010
Trochę moich drobiazgów...
W związku z tym ,że moje dziewczyny mają już swoje "obowiązki" (szkolny i przedszkolny ) ja miewam za dużo czasu wolnego i wtedy lubię sobie stworzyć coś własnego ... czasem to biżuteria czasem decu , a jeszcze innym razem coś uszyć mi się zdarzy. Dziś wzięło mnie na szycie i stworzyłam pierwszego samodzielnego królika Tildowego , ale jeszcze go nie pokażę , zamiast króliczka wrzucam tackę decu która stoi sobie na mojej ulubionej półeczce w jadalni .
wtorek, 7 grudnia 2010
A na moim oknie zamieszkał ptaszek ....
A nawet dwa :) . Przyleciały do mnie wczoraj wprost ze sklepu "Wszystko po 2 złote " czasem zaglądam i zdarza mi się kupić coś fajnego . W pierwszej chwili gdy zdejmowałam je z półki sklepowej pomyślałam ,że w domu natychmiast przemaluję je na biało , ale ostatecznie póki co zostały takie jakie były . Niestety oprócz ptaszków zamieszkały też w moim domku jakieś bakterie w związku z tym mam szpital ... w jednym pokoju śpi starsza córka z grypą żołądkową , a w drugim młodsza z jakimś koszmarnym kaszlem ... uroki byle jakiej aury za oknem .
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Czas powitań ...
Długo po skasowaniu w chwili zwątpienia mojego poprzedniego bloga biłam się z myślami czy znów zaczynać , bo co jeśli mój "słomiany zapał" znów da o sobie znać na tyle mocno ,że kolejny raz kliknę "kasuj". Cóż postanowiłam jednak spróbować , w końcu to fajnie co jakiś czas przypomnieć sobie co tam w moim codziennym bycie się działo :) . A powyżej kilka fotek dla uwiecznienia aury w chwili kiedy postanowiłam wrócić do blogowania . Oby tym razem udało mi się zostać na dłużej .
Subskrybuj:
Posty (Atom)