Już dawno wymyśliłam sobie, że właśnie w tym kącie naszego "salonu" powinien stać jakiś stary mebel w nowej odsłonie. Szukam po różnych aukcjach, klamotach, ale jakoś nie udało mi się namierzyć nic co byłoby w rozsądnej cenie i odpowiadające mojej wizji. Wreszcie jakiś czas temu odkryłam w naszej prywatnej klamociarni półki ze starego ( dokładnie z lat 90) segmentu. Stoją i nikomu do niczego się nie przydają, nie będę ukrywać, że wiele razy przeznaczałam je do wyrzucenia ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że można co nieco pokombinować i wyjdzie mi taka niby komoda która spełnia dokładnie moje oczekiwania :)
Mebel nie jest jeszcze skończony w 100 % mam jeszcze parę pomysłów jak go odmienić, ale muszę dokupić kilka elementów i jestem w trakcie poszukiwania, ale komódka już stoi i już mi się podoba :)
Przed przeróbką wyglądało to tak :
Były to dwie osobne półki które po przeróbce prezentują się następująco:
Ja zajęłam się szlifowaniem i malowaniem, a potem z pomocą mojego M. założyliśmy siatkę i skręciliśmy obie szafki do kupy i gotowe ( no prawie ;) )
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie , dziękuję za wszystkie odwiedziny i przemiłe komentarze, zapraszam też na moje Candy !
Do usłyszenia !!!
cieszę się ogromnie bo moja teściowa szykuję się do wymiany swojej bardzo starej kuchni na nową-a ma w niej takie oto cudne sklejkopodobne meble z takimi właśnie tłoczonymi drzwiczkami:) To idealny pomysł na odnowienie i całkowitą przemianę starych meblościanek i kiczowantych mebelków:)
OdpowiedzUsuńpomysł i wykonanie bombowe:):):)
To będziesz mogła poszaleć :) Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam :)
UsuńAle super wykombinowałaś! Wygląda świetnie! Jesteś bardzo pomysłowa:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńświetnie wygladaja :)
OdpowiedzUsuńJa już myślę o następnych ... ;)
Usuńuwielbiam takie szafeczki z taka właśnie siatką;-)))Tobie wyszło fantastycznie;-)))
OdpowiedzUsuńMnie się właśnie marzy kredens z takimi siatkowymi drzwiami , ale póki co musi mi ta szafeczka wystarczyć ...
UsuńNie ma to jak nowe życie starej rzeczy...Uwielbiam metamorfozy...Super wyszło ...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła ta przeróbka:) Bardzo mi się podoba siatka w drzwiczkach. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńPiękne! To musi być satysfakcja, zrobić coś tak od niemal zera. Naprawdę boskie! U nas na działce stoi stary kredens mojej Babci, taki w stylu lat wczesnych pięćdziesiątych. Planujemy go odnowić i wstawić do przedpokoju (w kuchni nam się nie zmieści niestety). Mam zamiar odmalować na biało (jest niebieski), wstawić nowe szybki na miejsce zniszczonych i pomalować witrażowo w jakiś wzór. Teraz nabieram ochoty, ogrrrrrromnej ochoty, na siatkę miast szybek. To dodaje takiej lekkości.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moich czekoladowych pyszotach:-)
Pozdrawiam
Ed.
Zazdroszczę tego kredensu , też mi się marzy taki babciny , ale niestety w moim domu żaden taki się nie zachował. Bardzo chętnie obejrzę sobie metamorfozę twojego :)
UsuńSzafka nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńwow, rewelacja :D
OdpowiedzUsuńkonkretna metamorfoza :D
Pięknie zmieniłaś szafeczki! Fajny pomysł podsunęłaś ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę się inspirować ;)
UsuńWiadomo, nie każde włosy są takie same, dlatego jeśli nie lubią suszenia, to nie warto ich tym męczyć :)
OdpowiedzUsuńMebelek wyszedł cudownie! jak Ty to robisz?
Twój dom musi pięknie wyglądać :)
Czy ja wiem , może nie aż pięknie bo jeszcze wiele rzeczy chciałabym zmienić , ale lubię swój dom i fajnie mi się tu mieszka ;)
UsuńWspaniała metamorfoza...przecierana z ta siatka wygląda świetnie;0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
też mam takie szafeczki i już wiem jak je wykorzystam, dziękuje za inspiracje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne to wyszło. Bardzo podobają mi się wszystkie przedmioty z tą super siatką, ale niestety ja nigdzie nie mogę znaleźć takiej na metry, a cała rolka to za dużo:( pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś na All... widziałam na metry .
UsuńSuper !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhttp://tyijajestesmyhappy.blogspot.com/
Jaki świetny pomysł! Uwielbiam DIY. Dużo rzeczy robię/ przerabiam. Za meble się jeszcze nie brałam. Może najwyższa pora? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://thirteenth-heaven.blogspot.com/
Wow! Z najpaskudniejszych mebli świata powstało coś tak ładnego! Świetny pomysł, jestem pod bardzo dużym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńheeh dokładnie z takich paskudnych mebli takie fajne coś. I jeszcze ta siatka... strzał w dziesiątkę;)
OdpowiedzUsuńBardzo udana przeróbka! Ja też sporo mebli przerabiam, często dając im drugie życie, bo w pierwszym właściciele zdecydowali się zakończyć swoją przygodę z meblem wyrzucając go na śmietnik lub przeznaczając do spalenia w piecu. Zapraszam na swój blog www.domoweklimaty.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmetamorfoza cudowna!
OdpowiedzUsuń